Konferencja MEN a limity w jednostkach oświatowych…

1 czerwca odbyła się konferencja prasowa Ministra Edukacji Narodowej. Oczekiwałam, że w jej toku resort odniesie się do petycji przeszło 100 niesamorządowych przedszkoli dotyczących zniesienia limitów w przedszkolach, lub choćby wskaże jak „segregować” rodziców – bo niestety zestawiając normy rozporządzenia dotyczące limitów miejsc w przedszkolach z wytycznymi GIS takiego właśnie określenia należy użyć.

NASZE  SZKOLENIA
– – – – – – – – – – – – – – –
Pogotowie dotacyjne 2024/25. Roczne rozliczenie dotacji. Zmiany w dotacjach 2025

Termin:
17 grudnia godz. 16.00
Zapisy: Pogotowie Dotacyjne. Zmiany w dotacjach. Roczne rozliczenie >>>
– – – – – – – – – – – – – – –


Limity – problemy z miejscem w przedszkolu

Od przeszło dwóch tygodni, w pisemnych wnioskach, zwracamy uwagę rządzącym na problem limitów miejsc, nikt nie uwzględnia liczby chętnych na przyszłość, w trakcie konferencji usłyszeliśmy, że z opieki przedszkolnej korzysta 10 tysięcy dzieci – to dane historyczne. Już tylko moi mocodawcy mają problem z miejscami dla 8 000 dzieci, a przecież w Polsce jest przeszło 4000 przedszkoli niesamorządowych.

Dlaczego rząd lekceważy problem?

Dlaczego resort nie weryfikuje ilu rodziców zgłasza swój akces na przyszłość? Dlaczego lekceważymy problem pozostawiając osobom prowadzącym decyzje wyboru mniejszego zła: albo spory sądowe, albo poszukiwanie rozwiązań na obejście wytycznych.

Wytyczne źródłem prawa?

Oczywistym jest, że wytyczne GIS nie zawierają się w katalogu źródeł prawa, a ograniczenia korzystania z konstytucyjnych praw i wolności można nakładać jedynie ustawą, ale też nie można przechodzić obojętnie nad treścią art. 8a ust. 5 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Z treści bowiem tego przepisu – uchwalonego i obowiązującego pośród szeregu innych w tarczy antykryzysowej wynika, że wytyczne stały się niejako źródłem prawa.

Kto podejmuje decyzję?

Abstrahując od zasad konstytucyjnej hierarchii aktów prawnych – te przerabialiśmy już w zakresie zasiłków opiekuńczych i wiemy jaki jest finał – rozporządzenie, jak się okazuje może modyfikować treść ustawy, nieprzyzwoitym i niedopuszczalnym wręcz jawi się pozostawianie osobom prowadzącym wyboru pomiędzy niedotrzymaniem zawartej umowy, albo niedotrzymaniem wytycznych.

Które prawo złamać?

Na chwilę obecną bowiem, dalsze utrzymywanie wytycznych stawia Państwa przed takim właśnie wyborem, które prawo łamać, albo czy wytyczne rzeczywiście traktować jak normę lex imperfecta i ryzykować zastosowanie ewentualnej sankcji. W imieniu moich mocodawców zwrócę się również do Rzecznika Praw Obywatelskich o podjęcie interwencji w tej sprawie.